piątek, 28 października 2011

Gotye- Somebody That I Used To Know



And I don't even need your love
But you treat me like a stranger
And that feels so rough

And I don't wanna live that way
Reading into every word you say
You said that you could let it go

środa, 19 października 2011

And I’ve been a fool and I’ve been blind

I can never leave the past behind
I can see no way, I can see no way
I’m always dragging that horse around

niedziela, 9 października 2011

Yellow light

I’m looking for a place to start
but everything feels so different now.
Just grab a hold of my hand,
I will lead you through this wonderland.
Water up to my knees
but sharks are swimming in the sea.
Just follow my yellow light
and ignore all those big warning signs.

sobota, 8 października 2011

żagle!!!

czwartek, 8 września 2011

...

Life should never be about getting through the day, it should be about never wanting it to end. I am going to change that. Starting tonight...

niedziela, 4 września 2011

...





I know places we can go babe

I know places we can go babe.
The high wont fade here babe.
No, the high wont hurt here babe

Don't ask me when, but ask me why.
Don't ask me how, but ask me where.
There is a road. There is a way.
There is a place. There is a place.

piątek, 25 lutego 2011

echoism

"The process is a face-to-camera portrait, the image is split into a left and a right section, then one side is horizontally flipped.

These images are recombined to create two separate and symmetrical identities of the subject."




more:
http://trendland.net/2011/02/15/echoism-by-julian-wolkenstein/
http://echoism.org/

sobota, 15 stycznia 2011

Bracia Karamazow (reż. Petr Zelenka)

Dostojewskim zafascynowałam się już wiele lat temu. Zelenkę natomiast i jego dzieło Guzikowcy odkryłam dopiero niedawno. Poniżej połączenie siły tych dwóch niesamowitych twórców w ekranizacji Braci Karamazow. Bardzo silny emocjonalnie, uzupełniony wspaniałą muzyką. Majstersztyk.

wtorek, 21 grudnia 2010

sobota, 18 grudnia 2010

wtorek, 14 grudnia 2010

chcę takie! są przecudne!

stare, zniszczone, podrapane... jedyne w swoim rodzaju i maaagiczne :)









http://www.etsy.com

poniedziałek, 13 grudnia 2010

Musical Inspiration

One of Norway's best male voices, musican, writer and composer, Jarle Bernhoft and a worldwide street performer and studio recording artist from Melbourne, Benjamin Stanford





http://www.myspace.com/jarlebernhoft
http://www.myspace.com/dubafex

i na deser coś polskiego: Me Myself and I! Magda Pasierska, Michał Majeran i Piotr Saulik - Takadum



http://www.memyselfandi.pl/

piątek, 10 grudnia 2010

Mosuo - seksualna gościnność

Rolnicza społeczność Mosuo (inaczej Kraina Córek).

Mosuo żyją w południowo-zachodnich Chinach. Żyjąca tam ludność etniczna jest jednym z ostatnich społeczeństw matriarchalnych (w dużym uproszczeniu jest to przeciwieństwo patriarchalnych kultur, w których to mężczyźni posiadają władzę). U Mosuo wszystko należy do kobiet, ziemia, cały dobytek, to również one mają decydujący głos przy podejmowaniu wszelkich decyzji. Rola mężczyzny ogranicza się jedynie do prokreacji, której charakter można spokojnie określić, jako „przypadkowy”.
U Mosuo każda dorosła, dojrzała już do współżycia dziewczyna , otrzymuje w domu swój pokój, do którego może zapraszać na noc wybranego partnera. Gdy tylko nastanie świt, mężczyzna ucieka szybko z domu kochanki. Nie istnieje coś takiego, jak instytucja małżeństwa czy pojęcie wierności. Zmiany w związkach, następują, gdy tylko parę przestanie łączyć namiętność. Dzieci zawsze przynależą do rodziny kobiety, a rolę ojców pełnią wobec nich jej bracia czy wujowie. Biologiczni ojcowie nie są w żaden sposób zobowiązani wobec swoich biologicznych dzieci czy nawet partnerek. Mogą jedynie, jeśli chcą, obdarowywać je prezentami. Układ taki zapewnia wyjątkowo stabilną konstrukcję społeczną. Nie ma rozwodów, czy kłótni małżeńskich, które mogłyby negatywnie wpływać na dobro dzieci. Taki model życia nie oznacza jedynie jednonocnych przygód i ciągłej rotacji między partnerami. Mosuo mówią „ja nie należę do ciebie, ty nie należysz do mnie”, ale wiele związków trwa przez lata i łączy je silna, niczym tak właściwie nie wymuszona miłość...

czwartek, 9 grudnia 2010

The Top 3 Movies

Trzy świetne filmy, które warto znać: American Beauty (reż. Sam Mendesa), Annie Hall (Woddy Allen) i Arizona Dream (Emir Kusturica). Kto jeszcze nie widział, najwyższa pora nadrobić zaległości.





wtorek, 7 grudnia 2010

Nietypowy model restauracji

Dzisiaj wybierzemy się w podróż do londyńskiej restauracji Viajante (tłum. podróżnik), niesamowitego miejsca, stworzonego przez rodowitego Portugalczyka, Nuno Mendesa.


Viajante to oryginalność, kreatywność i zaskoczenie, to wyjątkowo odważny sposób prowadzenia restauracji oraz być może przodownik nowej ery w branży restauratorskiej.

Jak stwierdził Nuno Mendes, It’s not about being shocking, but it is about being playful. Each ingredient should taste as perfect as it possibly can, its flavour never lost or masked but rather developed and combined in exciting ways that make you fall in love with it all over again.’

Viajante jest prawdziwą mekką dla smakoszy. To miejsce zaprojektowane przez znakomitych architektów oraz uzdolnionych młodych artystów. Jest niesamowitym połączeniem tego co doskonałe oraz tajemnicze. Perfekcyjnie dobrane składniki, perfekcyjnie przygotowane oraz perfekcyjnie podane. Całość urzeka już od samego wejścia. Zarówno wnętrze, jak i samo menu są stworzone dla prawdziwie wymagającej klienteli. Małą różnicą jednak pomiędzy Viajante a niezliczonymi ekskluzywnymi restauracjami jest moment przedstawienia gościom menu. Wręczane jest ono dopiero po zakończeniu posiłku. Odwiedzający restaurację nigdy nie wiedzą, co zaserwuje im szef kuchni. Moga jedynie wybrać ilość dań, które chcieliby skosztować. Wolno im również określić jakie wino życzą sobie do posiłku. Nie zniechęca to jednak zaskoczonych gości. Jak twierdzi sam wlaściciel, znakomity, światowej klasy szef kuchni, nikt nie zgłosił jeszcze żadnych zastrzeżeń ani nie zarządał zwrotu pieniędzy. Doza tajemniczości towarzysząca każdej wizycie jest wręcz świetnym wabikiem na klientów. Potwierdza to również konieczność rezerwowania stolików aż z pół rocznym wyprzedzeniem.












Mniami ;)

Dla zainteresowanych odwiedzeniem restauracji lub chociaż przejrzeniem dodatkowych informacji, linki poniżej
http://www.viajante.co.uk
http://mrandmrsdigital.com/clients/websites/someone/townhallhotel/restaurant-viajante.html

Zdjęcia pochodzą ze strony:
http://gourmettraveller.wordpress.com/2010/05/20/viajante/